Jedynie wyjątkowo zmotywowani użytkownicy mają cierpliwość oczekiwać aż ślimacząca się witryna w końcu pojawi się, w całej swojej krasie, w oknie przeglądarki. Co zrobi większość? Najpewniej stronę po prostu odrzuci i przejdzie do konkurencji. Jak uniknąć takiej sytuacji? Zamawiając (lub tworząc) strony internetowe zadbać o czynniki, które wpływają na szybkość jej ładowania.

Szybkość ładowania się strony, a doświadczenia użytkownika

Nowoczesne strony internetowe powinny być funkcjonalne, dopasowane do oczekiwań stawianych przez coraz bardziej wymagających użytkowników oraz zgodne ze wskazaniami najpopularniejszych wyszukiwarek. Szybkość ładowania się strony ma wpływ na User Exprerience (UX). Niewielu Internautów będzie oczekiwać dłużej niż kilka sekund na witrynę, którą próbują otworzyć. Gdy Twoja strona będzie ładować się zbyt wolno, ilość odsłon spadnie, a odrzuceń wzrośnie.

W 2016 roku korporacja Google przeprowadziła badania, które pokazały, że strony internetowe ładujące się powyżej 5s tracą nawet do 40% konwersji w stosunku do adresów, które już po 1s pojawiają się w przeglądarce. Współczynnik odrzuceń rośnie wtedy nawet o 100%. Takie liczby robią duże wrażenie nie tylko na właścicielach sklepów online, ale także firmach usługowych. W końcu zniecierpliwieni użytkownicy to potencjalni Klienci – gdy raz przejdą do konkurencji, raczej trudno będzie ich odzyskać.

Wpływ prędkości na SEO i efektowość reklam

Prędkość ładowania się strony ma znaczenie także z punktu widzenia pozycjonowania. Już w 2010 roku firma Google oficjalnie potwierdziła, że parametr ten jest jednym z czynników rankingujących. W lipcu 2018 do wiadomości publicznej trafiła informacja o tym, że szybkość ładowania brana jest pod uwagę także w przypadku wersji mobilnych (mobile page speed), a nie tylko desktopowych. Co ciekawe, szybkie strony internetowe są doceniane również przez Facebooka. Przedstawiciele najbardziej znanego portalu społecznościowego świata, w 2017 roku, oficjalnie potwierdzili, że czynnik szybkościowy biorą pod uwagę promując witryny.

Za dbałością o szybkie ładowanie się strony przemawia ponadto wzrost skuteczności reklam. Wyobraź sobie, że wykupujesz kampanię w Google Ads, gdzie płacisz za każde kliknięcie. Użytkownicy nie będą wtedy długo oczekiwać aż Twoja strona im się załaduje i mogą ją odrzucić. W ten sposób zapłacisz za kliknięcie, nikt nie zapozna się z ofertą, a reklama automatycznie przestanie być opłacalna.

Gdy zamawiasz sklep lub stronę firmową, pamiętaj, aby sprawdzić prędkość ładowania się wdrożonego projektu. Profesjonalne tworzenie stron www dopasowanych do potrzeb Klientów znajdziesz w ofercie firmy ENITEO, która w branży działa już od 2002 roku. W cenie projektu otrzymasz także domenę i szybki hosting dopasowany do potrzeb przygotowanej witryny.

Od czego zależy szybkość ładowania się strony?

Na prędkość ładowania się witryny wpływ ma cały szereg czynników:

1. Optymalizacja grafiki

Za opóźnienia często odpowiada brak optymalizacji grafiki. Obrazy to jeden z najcięższych elementów na stronie, dlatego ich wczytywanie może się przedłużać. Pamiętaj, że grafika powinna zostać odpowiednio przykadrowana (w ten sposób usuniesz zbędne elementy), skompresowana i zapisana we właściwym formacie. Te proste czynności pozwolą Ci zmniejszyć rozmiar obrazu nawet o… 90%. Jednocześnie jego jakość nie będzie niczym różnić się od oryginału.

2. Wersja języka PHP

Kolejnym czynnikiem, który pozwoli Ci przyspieszyć działanie sklepu internetowego lub witryny online, jest wersja języka PHP na serwerze. Obecnie tworzenie stron www bardzo często opiera się właśnie o ten język – warto zadbać o wersję co najmniej 7.0, która po prostu jest szybsza niż wcześniejsze. Jak to wykorzystać w praktyce? Sięgnij po hosting, który umożliwi Ci korzystanie z PHP 7.0 lub wersji wyższej.

3. Szybki hosting

Pamiętaj, że na szybkość ładowania Twojej strony internetowej wpływ zawsze będzie mieć wykupiony hosting. Nie sięgaj po bezpłatny lub tani hosting, ponieważ nie są one przeznaczone do zastosowań profesjonalnych.

4. Certyfikat SSL i protokół HTTPS

Protokół HTTPS przyspiesza wczytywanie witryny. Z tego powodu wykupienie certyfikatu SSL naprawdę jest opłacalne. Odpowiednio zabezpieczone strony internetowe budzą zaufanie, a przy okazji szybciej się ładują.

5. Ilość wtyczek na stronie

Tworzenie stron www, wpisujących się w obecne trendy, wymaga umieszczania na nich coraz większej liczby dodatkowych funkcjonalności. Niewielu właścicieli sklepów online i witryn firmowych wyobraża sobie brak modułu Facebooka, Instagrama czy Twittera. Często stosuje się również okienko czatu i szybkiego oddzwaniania. Warto jednak pamiętać, że każda dodatkowa funkcja nieco zwalania wczytywanie, dlatego nie warto kierować się zasadą: „im więcej, tym lepiej”. Najlepiej zrezygnować z instalacji np. darmowych wtyczek WordPressa wyłącznie z tego powodu, że są dostępne. Opłaca się postawić na dobrze przemyślany i rzeczywiście przydatny zestaw integracji oraz dodatków.

6. Ilość kodu HTML, CSS, JavaScript

Nowoczesne strony internetowe, sklepy oraz blogi składają się z kodu HTML, CSS i JavaScript. Dodatkowy kod zwalnia wczytywanie, dlatego lepiej zrezygnować z zakupu gotowych motywów-kombajnów od WordPress, które posiadają całą masę funkcjonalności. W końcu animacje, slajdery i inne efektowne elementy interaktywne tak naprawdę niewiele wnoszą do firmowej strony internetowej.